Tanuki-Czytelnia

Tanuki.pl

Wyszukiwarka opowiadań

Otaku.pl

Opowiadanie

The Rules

PROLOG

Autor:EvelynTemptation
Korekta:Dida
Serie:Twórczość własna
Gatunki:Dramat, Fikcja, Baśń
Uwagi:Przemoc
Dodany:2012-03-15 09:52:10
Aktualizowany:2012-03-15 09:52:10


Następny rozdział

Świat, w którym żelazne zasady są ważniejsze od historii, w którym mieszanie ras jest ciężej karane niż zabójstwo, w którym wygląd zewnętrzny świadczy o Twojej przynależności klasowej, a znak na piersi jest Twoim „imieniem”. Świat, który istniał, ale stał się tylko legendą, bo historia to zapiski, przedmioty, ludzie i pamięć. A kiedy wszystko zostaje zniszczone, ludzie zabici, a ocalali wolą zapomnieć... zostają tylko pogłoski. I sny. Koszmary, które mają w zwyczaju się ulatniać tuż po przebudzeniu.

Tylko wiatr pamięta.

I ziemia.

I Księżyc i gwiazdy.

I drzewa.

Jabłonie.

***

Już od dłuższego czasu to przeczuwała. Wiedziała, że nadejdzie czas, kiedy nienawiść wypełni serce jej męża. Kiedy to się zaczęło nie spodziewała się, że nie tylko Vuasah 'rai będzie obiektem tej nienawiści, ale również ona sama. I dziecko. Jej i Vuasah 'rai. Kobieta o zawsze czystym sercu zdradziła własnego męża... Do tego jako Pani Królestwa Zyarr. Jak mogło do czegoś takiego dojść? Jak mogła tak nisko upaść? Jak mogła w tak bezczelny sposób zignorować najważniejszą zasadę niemieszania ras?

Łzy zamazywały jej obraz, ale szła dalej, trzymając w ramionach nowo narodzone dziecko. Zakazane dziecko o włosach w kolorze mgły, mlecznej skórze i czerwonych oczach. Mieszańca. Choć to wiedziała, nie potrafiła nic z tym zrobić. Na Bogini! Nosiła go przez dziewięć miesięcy pod sercem, jak mogłaby się do niego nie przywiązać? Jak mogłaby pozwolić zabrać? Zabić?

Uciekła z posiadłości zanim Pan Królestwa Zyarr zobaczył na własne oczy jaką zbrodnię dokonała jego żona. Ukryła się w jaskini za terenami pustynnymi i tam urodziła. Przecięła pępowinę jednym z ostrzejszych kamieni, a wydalone łożysko zakopała pod drzewem przy grocie. Krwawiła, ale dopóki serce niemowlęcia biło, nie przeszkadzał jej ani wygląd ani ból. Okryła chłopca oderwanym fragmentem materiału jej sukni i schroniła się wewnątrz jaskini.

Rosnący gniew Pana Królestwa Zyarr znalazł w końcu swoje ujście tuż po zniknięciu jego ciężarnej żony. Nienawidził Vuasah 'rai za śmierć brata i ojca. Przez długi czas powstrzymywał swoje emocje, jednak zapłodnienie jego żony? Takiej zniewagi nie mógł już znieść.

Najpierw zabił jego jedynego, ukochanego syna. Potem żonę, a władcę wszystkich królestw zostawił na sam koniec. Dla większego cierpienia, dla własnej, większej, satysfakcji.

Pewna wojna rozpoczęła się szybko po wieści o śmierci Vuasah 'rai, trwała długo i poniesiono ogromne straty. Pan Królestwa Zyarr przejął pozycję Vuasah 'rai i nastał pozorny pokój. Pozorny, bo Król Lys wraz z Panem Tebras niechętnie przyjęli nowego władcę...

Czas goi rany i przynosi spokój, jak również kolejne cierpienia i nieprzewidziane zdarzenia.

Następny rozdział

Ostatnie 5 Komentarzy

  • Skomentuj
  • Pokaż komentarze do całego cyklu

Brak komentarzy.